Returner fajnie by było gdybyś chociaż obejrzał któryś z tych filmów. Niestety patrząc na twoje posty upewniam się, że twoje listy są skądś skopiowane. W końcu kiedyś dowiem się skąd.

PS. Nie chcę Cię więcej widzieć na FilmWebie

Tak się zastanawiam, może jednak obejrzałeś kilka z tych filmów. Któż to wie??

znam gostka , on ma obecnie w swojej kolekcji 1300 klasykow, więc nie pisz glupot że nie widział tych filmów.

Przeczytałeś mój ostatni post???

Listy są skądś skopiowane, nie wiem skąd (tak mi się wydaje), ale ostatnio się z nim kontaktowałem przez maila i wiem, że ma pokaźną kolekcję filmów. Zdecydowaną większość z tych filmów widział, ma sporą wiedzę filmową. Nie komentuję więc już jego postów.

A ty facet zejdź ze mnie, każdy może się pomylić.

do Cześka :
To niektórzy tak samo ciebie nie chca na filmwebie.
Returner ma przynajmniej świetny gust do filmów, a wiekszość czyli ok 95%
nie ma zielonego pojęcia o dobrym kinie.

Fajnie, ze lubisz dobre kino ale denerwuje mnie stwierdzenie, ze masz wszystkie filmy w jednym palcu, tak jakbys sie chwalila, ze ogladalas wiecej filmow od innych....nie krytykuje cie...ale to jest trochu dziwne.....Pozdrawiam!!!

Ja również już jakiś czas temu zwróciłem uwagę na usera Returner i trafiam na nią dość często i za każdym razem przy okazji tak zwanej "klasyki".

To, że Returner posiada w swojej kolekcji ileś tam filmów, to rzeczywiście wcale nie musi przecież oznaczać, że te filmy widziała ;]
Ja tez mam wiele filmów, których nie widziałem (jeszcze:)).
Chociaż z drugiej strony nie mamy też żadnych powodów ani dowodów, żeby mówić, że Returner ich nie widziała, bo skąd mielibyśmy to wiedzieć. Zastanawiać może jednak troche to, czemu Returner nigdy nie napisze czegoś więcej o danym filmie, nie zrecenzuje go, nie napisze coś od siebie itp. Za każdym razem są to wpisy typu: "Super film! A oto lista najlepszych filmów jakiegoś tam np. aktora". Ten wpis powyżej i tak należy to najwylewniejszych jakie napotkałem u tego usera.
Prawda jest taka że wpisy Returnera są jedynie reklamówką jej bogatej kolekcji i zachętą do ewentualnej wymiany czy kupna.

Natomiast jeśli chodzi o jej rzekomo "dobry gust", to bym z tym polemizował, gdyż śmiem twierdzić, że Returner w ogóle posiada jakiś własny gust. Gdy czytam jej posty, mam wrażenie że jej gust tworzą wszelkiego rodzają rankigi "naj... wszechczasów", tzw. "klasyka" oraz ilość zdobytych oskarów i nominacji. Nigdy nie spotkałem się żeby napisała np. "oto lista MOICH ulubionych filmów historycznych", albo "oto lista WEDŁUG MNIE najlepszych filmów Paula Newmana". Nie! Pisze: oto lista najlepszych filmów..no własnie, według kogo? Według jakich kryteriów?? Według mnie tymi kryteriami zdają się byc oskarowe nominacje, które zresztą za każdym razem skrzętnie wymienia, tak jak by to było najważniejsze i bezdyskusyjnie stanowiło o jakości filmu. Kiedy pisze o najlepszych filmach np. Newmana, Brando, Nicholsona itp. wymienia po prostu spis filmów w których byli nominowani.
Ten wpis na temat Wichrowych Wzgórz też jest dobrym przykładem - nie podoba się jej, że jakiś film ma zbyt niską (czytaj: niewłaściwą, nieodpowiednią) ocenę, tylko dlatego, że zdobył przecież tyle i tyle oskarów i jest uznany za "klasykę". Co to ma być za argument!! To już nie może mi się jakiś film nie podobać, bo jest klasyką?? Albo zdobył 10 oskarów?? Nie kumam.
Tak więc być może Returner rzeczywiście widziała dużo filmów i ma sporą wiedzę, natomiast według mnie jawi się jako osoba bez własnego gustu, bez własnego zdania, która bezkrytycznie przyswaja to, o czym przeczyta że jest wartościowe, że jest "klasyką". Takie przynajmniej odniosłem wrażenie...

I jeszcze jedno spostrzeżenie:
W żadnych swoich listach Returner praktycznie w ogóle nie wymienia filmów nieamerykańskich.
Dlaczego? Oczywiście dlatego, że te nie dostają oskarów w głównych kategoriach, więc pewnie o takich nawet nie słyszała...

Mnie te listy troszkę pomogły w rozmiłowaniu do klasyki. Jak może niektórzy zauważyli to Returner nie napisał żadnego postu od stycznia 2006 i już chyba nie powstanie żadna nowa lista klasyki amerykańskiej.

Nie obraź się, ale kino azjatyckie i europejskie o wiele bardziej doceniam niż amerykańskie.
Może dlatego, że najbardziej się mi podobały filmy amerykańskie z lat 1930-1970.

Proszę, poleć mi ciekawe filmy azjatyckie.

JAPONIA:
Reżyser A.Kurosawa
Drunken Angel 1948
Stray dog 1949
Rashomon 1950
Ikiru 1952
Seven Samurai 1954
Kumonosu jô 1957
Hidden Fortress 1958
Yojimbo 1961
Tengoku to jigoku 1963
Kagemusha 1980
Ran 1985

Reżyser Kobayashi
Seppuku 1962
Kwaidan 1964
Samurai Rebellion 1967

Reżyser Mizoguchi
Diary of Oharu 1952
Ugetsu monogatari 1953
Legend of Bailiff Sansho 1954

Reżyser Takeshi Kitano
A scene at the sea 1991
Sonatine 1993
Hana-bi 1997
Kikujiro 1999
Brother 2000
Dools 2002
Zatoichi 2003

Reżyser Takashi Miike
Dead or Alive 1999
Audition 1999
Ichi the killer 2001
Visitor Q 2001
Three extremes 2004
Crows zero 2007
13 assassins 2010

Reżyser Shion Sono
Strange Circus 2005
Love Exposure 2008
Cold Fish 2010
Guilty of Romance 2011


47 Samurai 1962
Woman in the Dunes 1964
Sword of Doom 1966
Story of Ricky 1991
Love letter 1995
Ringu 1998
All About Lily Chou-Chou 2001
Ju-on Grudge 2002
Azumi 2003
Nobody knows 2004
Survive style 5+ 2004
Kokuhaku 2010

Anime:
Grave of the Fireflies 1988
Akira 1988
Ghost in the shell 1995
Princess Mononoke 1997


KOREA:
Reżyser Park Chan Wook
Joint Security Area 2000
Sympathy for Mr.Vengeance 2002
Oldboy 2003
Lady Vengeance 2005
Thirst 2009

Reżyser Joon-ho Bong
Barking Dogs Never Bite 2000
Memories of Murder 2003
The Host 2006
Madeo 2009

Reżyser Kim Jee-Woon
Quiet Family 1998
A tale of two sisters 2003
Bittersweet life 2005
The Good, the Bad and the Weird 2008
I saw the devil 2010

Reżyser Ki-duk Kim
Seom 2000
Bad guy 2001
Spring,Summer,Fall,Winter...and Spring 2003
Bin-Jip 2004
Samaria 2004
Hwal 2005
Time 2006
Soom 2007
Pieta 2012


Christmas in August 1998
Tell Me Something 1999
Peppermint Candy 1999
Failan 2001
Musa 2001
My Sassy Girl 2001
Oasis 2002
Keulraesik 2003
A moment to remember 2004
Sad movie 2005
A Dirty Carnival 2006
Breathless 2008
The Chaser 2008
The Man from Nowhere 2010
War of the Arrows 2011

CHINY:
Reżyser Yimou Zhang
Red Sorghum 1987
Ju Dou 1990
Raise Red Lantern 1991
To Live 1994
The Road Home 1999
Not One Less 1999
Hero 2002
House of Flying Daggers 2004
Riding Alone For Thousands Of Miles 2005
Flowers of war 2011

Reżyser Kar-Wai Wong
As Tears Go By 1988
Days of being wild 1990
Chungking Express 1994
Ashes of Time 1994
Fallen Angels 1995
In the Mood for Love 2000
2046 2004

Reżyser Johnnie To
Running out of time 1999
Fulltime Killer 2001
Election 2005
Exiled 2006
Drug war 2012

Reżyser John Woo
A better tomorrow 1986
The Killer 1989
Bullet in the head 1990
Hard-Boiled 1992
Red Cliff 2008
Red Cliff 2 2009


Farewell My Concubine 1993
Infernal Affairs 2002
Infernal Affairs 2 2003
Flash Point 2007
Invisible Target 2007
Ip Man 2008

HONG KONG:
Fist of Fury 1972
Way of Dragon 1972
Enter the Dragon 1973
Heroes of the East 1978
36th Chamber of Shaolin 1978
Drunken Master 1978
Knockabout 1979
The Young master 1980
Project A 1983
Wheels on meals 1984
Police story 1985
Dragons Forever 1988
Eastern condors 1987
Once Upon A Time In China 1991
Iron monkey 1993
Fist of Legend 1994
Drunken Master 2 1994


TAJLANDIA:
Ong bak 2003
Shutter 2004

IRAN:
Children of Heaven 1997
Turtles can fly 2004
Darbareye Elly 2009
A Separation 2011

INDIE:
Black 2005
Rang de basanti 2006
Like stars on earth 2007
3 Idiots 2009
Barfi! 2012
Kahaani 2012
Queen 2014

Dziękuję bardzo. I od czego tu zacząć ;)

Wszystkie filmy, które podałem to były te,
które mi się podobały z azjatyckich. Te gorsze nie wypisałem.
Ale największe wrażenie z tych wypisanych zrobiły na mnie te:
Rashomon 1950
Seven Samurai 1954
Seppuku 1962
Dools 2002
Ichi the killer 2001
Love Exposure 2008
Oldboy 2003
Memories of Murder 2003
Spring,Summer,Fall,Winter...and Spring 2003
Bin-Jip 2004
The Chaser 2008
Raise Red Lantern 1991
Chungking Express 1994
Fallen Angels 1995
Hard-Boiled 1992
Infernal Affairs 2002
Children of Heaven 1997
Turtles can fly 2004
Darbareye Elly 2009
A Separation 2011
Black 2005

Jest zgrzyt w tym poście. Fakt, że wymienione filmy są niezłe/bardzo dobre, ale z wpisu wnioskuję, że pisze to nastolatek (chyba, że szalony entuzjasta podjarany jakimś seansem – to z góry się korzę).
Jednak weźmy pierwsze zdanie: ”Akurat tak się składa, że wszystkie najlepsze filmy wszechczasów mam w małym palcu.” – aha.
Weźmy drugie zdanie: "To wspaniałe życie" z 46r (...) uważam za najbardziej wzruszający film w historii, a przynajmniej najlepszy o Bożym Narodzeniu.” – to nie jest film o Bożym Narodzeniu, ale o wartości życia.
Weźmy trzecie zdanie: „Wstyd takiego klasyka po prostu nie widzieć” – Wstyd to np: nie pomóc chorej matce.
Weźmy czwarte zdanie: "Będę pisał nie tylko o romansach, ale także o filmach ciepłych i
bardzo wzruszających” – czyli głównie o romansach itd.
Ponadto Oskary są niewielkim wyznacznikiem wartości filmu, to samo z rankingami, z tzw. klasyką...
Ale sam wpis jest wartościowy, a minęło 8 lat, to już chyba dorosły gość. Pozdrawiam.

Faktem jest, że czytając to można odnieść wrażenie że byłem/jestem osobą,
która jest bardzo nieprzyjemna i zapatrzona w siebie :)
Hmm, gdy to przeczytałem po wysłaniu 8 lat temu sam się szczerze uśmiechnąłem.
Skromnością nie zgrzeszyłem, a lista jest przepełniona wieloma cukierkowatymi filmami :)
Wiem, że ludzi należy oceniać tylko i wyłącznie po czynach, bo w gruncie rzeczy moim zdaniem tylko one nas określają,
ale zawsze pisałem pod wpływem chwili i emocji więc proszę, aż tak nie brać dosłownie każde me zdanie do siebie.
Można powiedzieć o mnie, że jestem osobą, która ma bardzo wysokie poczucie własnej wartości i
od małego czerpię dziką nieposkromioną radość z zamiłowania do arystokracji, klasy, dobrego smaku, gustu, pięknego wysławiania,
szarmanckości, inteligencji. Nie cierpię prostactwa, dosadnie mówiąc irytuje się w takim towarzystwie.
Co do listy szczerze mówiąc to, ani wtedy, ani teraz nie uważam, że napisałem wówczas wiele z najwyższej półki.
Mógłbym dopisać 1000 ambitnych czy artystycznych filmów.
Kocham poważne kino azjatyckie i europejskie, ale amerykańskim nie pogardzam :)
Pozdrawiam

Muszę przyznać, że to niesamowite wrażenie czytać post z 2005 roku, a po 3 godzinach wpis tego samego człowieka z 2013. To jak podróż w czasie!! No i niby człowiek ten sam, a jednak inny. Swoją drogą ciekawe ilu jest nas w ciągu takiego, powiedzmy, 80-letniego życia: etykietka ta sama (imię nazwisko) ale człowiek ciągle się zmienia. Ja sprzed 15 lat to przecież inna osoba niż dziś, a za 15 lat też wiele się we mnie zmieni...

Może to zdziwi cię, ale przez ostatnie 8 lat niewiele się zmieniłem :)
Po prostu nie rozmawiałeś ze mną.
Te same przekonania, te same pasje, te same ambicje, to samo zamiłowanie do prawdziwej sztuki,
ten sam chory z wyboru umysł, konkretny i zdecydowany w każdym otoczeniu, by zdobywać to co chce :)
Nie doceniam w ogóle uległości, jest zbyt powszednia by robiła na mnie wrażenie i
krytycznie podchodzę do osób z nikim poczuciem własnej wartości, którzy dają sobą manipulować.
Bo dla mnie mimo dystansu do świata i ludzi szacunek i honor jest ważniejszy od śmierci :)
Uwielbiam chyba dlatego kobiety inteligentne i pewne siebie, bardzo pewne swej atrakcyjności i wartości,
niezakompleksione, żądne życia, z bardzo dużą strefą komfortu :)
A zatem ty jesteś pełnym inteligencji, uroku i wdzięku osobistego osobą,
która raczyła zwrócić na mnie uwagę. Dzięki ci o Panie wszechstronny ideale.
Pozwól się mi oddalić w cieniu Twej chwały :)

dzięki za spisy :-)